Entradas

Mostrando entradas de 2016

Południowa Galicja - Prowincje Pontevedra i Ourense

Imagen
Widok Vigo i Ría de Vigo z Monte Galiñeiro (711 m.n.p.m.) Powrót do Galicji po ponad sześciu latach od ostatniej wizyty, był dla mnie wyjątkową podróżą, tą najbardziej wyczekiwaną ze wszystkich, które ostatnio odbyłem. To właśnie tam, w samym rogu Półwyspu Iberyjskiego, przeżyłem jedne z najszczęśliwszych i najbardziej beztroskich chwil w moim życiu - semestr wymiany studenckiej Erasmus na uniwersytecie w Vigo. A więc wypad do Vigo i okolic był dla mnie swoistą podróżą sentymentalną. Nawet jeśli nie macie podobnej więzi sentymentalnej z Galicją, jestem pewien, że zrozumiecie jej wyjątkowość. Region może pochwalić się niezwykłymi krajobrazami i unikalną kulturą, dumnie nawiązującą do swojego celtyckiego rodowodu. Typowym widokiem są tu zielone wzgórza, skaliste i niezamieszkałe wyspy, imponujące klify Wybrzeża Śmierci (Costa da Morte), a także przepiękne, stare miasta na czele z Santiago de Compostela, Lugo, Tui, Ourense czy też A Coruñą. Wrażenie melancholii potęguje wiecznie

Athletic - Celta i Święto Pracy w Bilbao

Imagen
Ría de Bilbao i most w okolicach starego miasta Weekendowy wypad do Bilbao uznam chyba za najbardziej udany wyjazd meczowy w tym sezonie. Datę miałem zaznaczoną w kalendarzu zaraz po ogłoszeniu terminarza ligowego w lipcu zeszłego roku, a trzy tygodnie przed meczem Athletic - Celta zrobiłem rezerwację pokoju w tanim hotelu Bilbi, położonym nieopodal starego miasta. Zakupiłem też z wyprzedzeniem bilety na pociąg ALVIA - w obie strony przejazd kosztował 80 €. Jedynie wejściówek na mecz nie udało mi się zarezerwować na czas. Pojawiły się w ofercie w poniedziałek, 25-ego kwietnia, i te najtańsze (30-40 €) zniknęły jeszcze tego samego dnia. Zareagowałem zbyt późno i w końcu wybrałem się do Bilbao bez biletu, licząc na zakup od 'koników' czyli nielegalnych sprzedawców. Wyjechałem ze stacji Sants w sobotę o godzinie 7:30 rano, w towarzystwie kolegi z Argentyny, Pablo. Pociąg do Bilbao najpierw jedzie na południe, do stacji Camp de Tarragona, a następnie już na północny-zachód

Las Palmas - Celta: 'Fair play' na trybunach i nokaut w 90 minucie

Imagen
Estadio de Gran Canaria Pretekstem do podróży na Gran Canarię był mecz mojej Celty Vigo przeciwko lokalnej drużynie - Unión Deportiva Las Palmas, na który wybrałem się wraz z dwoma kolegami. Obiekt beniaminka, Estadio de Gran Canaria, znajduje się w pewnej odległości od centrum miasta, w dzielnicy Siete Palmas.  Jest to stadion zainaugurowany w roku 2003, o pojemności 32 tysięcy osób. Zastąpił on stary Estadio Insular, który z kolei został przemianowany na park (Zdjęcia pod tekstem). Tam gdzie dziś rosną drzewa i kwiaty, w latach 1997-1999 kanaryjską publiczność czarował Wojciech Kowalczyk. Estadio de Ganaria p osiada zadaszenie jedynie nad jedną z trybun, podczas gdy większość kibiców cieszy się promieniami słońca lub przemaka do suchej nitki, w zależności od pogody.   Położony jest w głębokiej na około 15-20 metrów niszy, czym przypomina nieco stare stadiony w Polsce, budowane często na wałach ziemnych lub w takich samych niszach. Nieduże nachylnie trybun sprawia, że stadion wy