Entradas

Wiedeń i podróż pociągiem przez Alpy do Genewy

Imagen
Austria i Szwajcaria nie zajmowały nigdy zbyt wysokich miejsc w moim rankingu krajów, które chciałbym odwiedzić. Tak naprawdę nie prowadzę nawet takiego rankingu, ale powiedzmy, że te dwa alpejskie kraje nie interesowały mnie szczególnie, a w dodatku odstraszały mnie jedne z najwyższych cen w Europie. Szwajcarię odwiedziłem wiele lat temu, kiedy to spędziłem kilka dni w Lozannie, na zachodzie kraju. Tamten wyjazd wspominam bardzo dobrze, ale mimo tego nie zainteresowałem się dalszym poznawaniem tamtejszych rejonów. W tym roku jednak nadarzyła się okazja do kolejnej wizyty dzięki weselu pary znajomych w Genewie, dokąd miałem dotrzeć z Polski. Nie zamierzałem podróżować samolotem, wobec czego zacząłem szukać możliwości przejazdu pociągiem, który jest moim ulubionym środkiem transportu. Przyglądając się mapie od razu zauważyłem, że na mojej trasie z Rybnika do Genewy znajduje się Wiedeń, miasto którego nie znałem, a którego byłem coraz bardziej ciekawy. Pewne zainteresowanie Wiedniem wzbu

Północ Nagaland: Dzień wśród "Łowców głów" na festiwalu Aoleang w wiosce Mon

Imagen
Ostatnie miejsce w Nagaland jakie odwiedzam to wioska Mon, gdzie miałem rozpocząć a nie zakończyć moją podróż po tym stanie. Powszechnie nazywa się ją “Mon village”, mimo iż jest w zasadzie miasteczkiem o populacji liczącej 16 tysięcy osób. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że ludność stanu Nagaland wzrosła niemal 10-krotnie od lat 50 ubiegłego wieku, a proces urbanizacji rozpoczął się też całkiem niedawno, mogę się domyślić, że jeszcze niedawno Mon było zaledwie wsią. Dystrykt którego Mon jest stolicą, jest ziemią ludu Konyak, który mówi w języku o tej samej nazwie. Z Mokokchung ruszam wcześnie rano samochodem terenowym wypełnionym do ostatniego miejsca. Przez około 6-7 godzin jedziemy górskimi drogami wijącymi się pośród gęstej dżungli. Trasa prowadzi dolinami, z których wspinamy się na przełęcze, aby zjechać do kolejnej doliny. Podczas kilku postojów mam okazję nacieszyć się spokojem gęstego, tropikalnego lasu. Podczas jednego z przystanków wymuszonego robotami na drodze obserwuję otacz

Południe Nagaland: Noc w Dimapur i ulewne deszcze w Kohimie

Imagen
Aby dostać się z Sivasagar do Dimapur najpierw wsiadam w autobus do miasta Jorhat, które również odwiedziłem całkiem niedawno, a następnie pociąg, który jedzie do Guwahati. Podróż w kierunku południowym mija bardzo szybko i późnym popołudniem jestem już na miejscu. Dimapur to największe miasto Nagaland o populacji około stu dwudziestu tysięcy, choć sądząc po ruchu ulicznym, zanieczyszczonym powietrzu i hałasie, wydaje się znacznie bardziej zaludnione. Pomijając Nagów z różnych plemion, około połowę populacji stanowią Indusi z niemal całego kraju, szczególnie Bengalczycy. Z tego powodu Dimapur często uważa się za miniaturę Indii, gdyż łączy w sobie elementy wielu kultur. To właśnie tutaj mieszka prawie cała mniejszość hinduska i muzułmańska stanu Nagaland, podczas gdy reszta populacji jest w przeważającej mierze chrześcijańska. Dimapur znajduje się w dolinie rzeki Dhansiri, dopływu Brahmaputry, dzięki czemu jest jedynym miastem Nagaland z dostępem do kolei, natomiast pozostałe regiony s