Adaptacja po katalońsku
Powracam do pisania po opuszczeniu pracy w branży, do której najwyraźniej nie zostałem stworzony i która odbierała mi entuzjazm i energię do prowadzenia bloga. Przez ostatnie 2 miesiące w Barcelonie działo się wiele i chciałbym to opisać w tym i następnych postach. Zanim zacznę, podzielę się z Wami krótkim klipem:
Klip pochodzi z filmu "Wszystko o mojej matce" Pedro Almodovara. Ta pamiętna scena ukazuje Barcelonę wyłaniającą się zza wzgórza - majestatyczną, oświetloną, tętniącą życiem. Przed oczami mamy też dzieło życia Andoniego Gaudiego - bazylikę Sagrada Família. Uroku Barcelonie Almodovara dodaje przepiękny utwór Senegalczyka Ismaela Lo "Tajabone". Ta krótka scena zapadła mi w pamięć wiele lat temu i zawsze w wyobraźni przywołuję ją, aby spojrzeć na miasto z lotu ptaka i ujrzeć ten sam piękny obraz.
Pod jednym względem w mojej sytuacji nie zmieniło się nic - wciąż czuję się bardziej imigrantem niż zintegrowanym z katalońskim społeczeństwem przybyszem z zewnątrz. Zdecydowanie łatwiej nawiązuje mi się kontakt z innymi imigrantami, głównie z Ameryki Łacińskiej, ponieważ wszyscy jesteśmy w tej samej sytuacji. Mam bardzo dobre zdanie o Katalończykach lecz w porównaniu z moim poprzednim doświadczeniem w Galicji, tutaj spotykam się z większym dystansem.
O pracę w tych trudnych chwilach nie jest łatwo, ale uparcie rozsyłam CV i roznoszę osobiście po miejscach, w których widzę szansę na zatrudnienie. Dla obcokrajowca są to głównie miejsca odwiedzane przez innych cudzoziemców, gdzie może się przydać znajomość języków obcych. Oprócz znajomości hiszpańskiego, katalońskiego i angielskiego często poszukiwani są kandydaci z francuskim i niemieckim.
Na koniec jeszcze raz przywołam "Tajabone":
No nareszcie wróciłeś :) Sprawdzałem bloga co tydzień z oczekiwaniem na nowego posta. Czekam na jakiś mały reportarzyk z Festa Major, bo jako mieszkaniec Gracii musisz mieć w tym pewien udział. Bardzo lubię "Todo sobre mi madre" i przewija mi się w głowie sporo ujęć. Choćby i z pogrzebu na Montjuic. A przytoczony fragment aż dodaje mi gęsiej skórki, piękny widok a i kontekst tej podróży dodaje klimatu.
ResponderEliminarWitam, cieszę się, że tak regularnie przeglądasz mojego bloga :) Przygotuję relację z Festa Major de Gràcia. Jest o czym pisać, robię też sporo zdjęć udekorowanych ulic :)
ResponderEliminar